Kiedy za oknem zimno i szaro-buro mamy ochotę przekąsić coś smacznego i pożywnego. Nam ostatnio zasmakował gulasz z papryką – danie rozgrzewające i bardzo sycące. Można je również ugotować w większej ilości, przez co nie musimy codziennie gotować obiadu, a nadal smakuje tak samo :). Dzisiaj chciałabym się podzielić swoim przepisem na gulasz, który zmodyfikowałam pod siebie i pod dużego M. – oryginalny pochodzi z książki Izy Frycz “Elementarz gotowania”.
Składniki na gulasz z papryką:
- 1 kg chudej karkówki (z małą ilością tłuszczu)
- 2 duże cebule
- 6 dużych pieczarek
- 2 duże czerwone papryki
- przyprawy: sól, pieprz, papryka słodka, 3 liście laurowe, przyprawa do gulaszu (odrobinę)
- 3 woreczki kaszy (tutaj w zależności od upodobań – nam tyle wystarczyło w zupełności)
Wykonanie:
Mięso kroję średniej wielkości w kostkę, usuwając przy okazji nadmiar tłuszczu (niestety, nie ma karkówki bez tłuszczu).
Następnie kroję cebulę w pół plasterki i wrzucam ją na patelnię (powinna być duża), aby się lekko zarumieniła.
W międzyczasie kroję pieczarki w plasterki i dodaje je do cebuli. Teraz na tą samą patelnię wrzucam mięso, które lekko podsmażam.
Kiedy widzę, że karkówka jest już zrobiona, to podlewam ją odrobiną gorącej wody (do 1 szklanki). W tym momencie dodaję przyprawy do smaku, a następnie biorę się za krojenie papryki w kostkę średniej wielkości, którą oczywiście dodaję na patelnię.
Teraz całość duszę pod przykryciem przez około 30 minut. Co kilka minut mieszam gulasz, żeby się nie przypalił i w razie konieczności dolewam wody.
Kaszę gotuję według informacji umieszczonych na opakowaniu. Kiedy gulasz z papryką jest już gotowy (mięso powinno być mięciutkie) to nakładam go na talerz w ten sposób:
A Wy jakimi potrawami rozgrzewacie się w takie szaro-bure dni? Podzielcie się przepisami w komentarzach! 🙂 Z chęcią wypróbuję coś nowego :).