pornjk, pornsam, xpornplease, joyporn, pornpk, foxporn, porncuze, porn110, porn120, oiporn, pornthx, blueporn, roxporn, silverporn, porn700, porn10, porn40, porn900

Kilka dni się nie odzywałam. Kończyłam ostatnie porządki przed przyjściem na świat mojego maleństwa. A ostatnie dni nie były dla mnie najlepsze – upały powodowały duże obrzęki nóg, co wiązało się ze skaczącym ciśnieniem, no i cokolwiek robiłam, to szybciej się męczyłam. Na przyjście maleństwa wszystko już przygotowane, a to najważniejsze :).

31 maja 2016 – troszkę prywaty 😉

A dzisiaj jest dla mnie bardzo ważny dzień i dla mojego bloga :). Zacznę od prywaty – to właśnie dzisiaj kończę 40 tydzień ciąży. Nie wiem kiedy ten czas minął. Dopiero co dowiedziałam się, że będziemy mieli maleństwo, a dzisiaj… Tak naprawdę to już za chwilę może być już z nami! Niesamowite uczucie :).

31 maja 2016 – blogowanie

Chciałabym się jednak skupić na innym aspekcie dzisiejszego dnia. Dokładnie rok temu napisałam do Was swój pierwszy post na tym blogu. Jak dziś pamiętam, że od początku 2015 roku chciałam jakieś zmiany w blogowaniu (mój wcześniejszy możecie zobaczyć TUTAJ), bo czułam, że mój poprzedni blog mnie ograniczał. Kilka miesięcy zastanawiałam się nad nową nazwą. I nagle pod koniec kwietnia nazwa spadła na mnie jak grom z jasnego nieba. Kilka dni później wpadł mi pomysł na logo i tak powoli szykowałam się do otwarcia swojego nowego miejsca w sieci.

Rok blogowania – dlaczego wpisy nie były regularne

Jaki był dla mnie ten rok blogowania? Nie ukrywam, że ogólnie cały rok był ciężki – przede wszystkim w mojej pracy, co niestety miało wpływ na wpisy tutaj. Byłam tak wypluta pewnymi zawodowymi sprawami, że nie miałam siły usiąść i napisać do Was kilku słów. Co nie znaczy, że nie wiedziałam o czym pisać! Mam mnóstwo pomysłów na wpisy z tamtego okresu – wiele z nich niedługo doczeka się realizacji :). A przynajmniej mam taką nadzieję – zobaczymy, czy moje maleństwo mi na to pozwoli.

A jak już jesteśmy przy maleństwie, to przerwa w pisaniu była spowodowana również przez nie. Pierwszy trymestr prawie przespałam, a potem kilka nerwów na punkcie tego czy na pewno wszystko jest w porządku.

Moje blogowe sukcesy

Za swoje blogowe sukcesy uważam dwie rzeczy. Pomimo tak rzadkiego publikowania (co to jest 38 wpisów w rok…) zgromadziłam swoje grono czytelników i lubisiów w social mediach. Może dla kogoś te liczby nie są jakieś gigantyczne, ale dla mnie każda osoba jest bardzo ważna i bardzo się cieszę, gdy grono lubisiów się powiększa :). Na dzień dzisiejszy mój Fanpage na Facebooku polubiły 242 osoby, a na Instagramie moje fotki śledzi 114 osób <3.

Moje blogowe plany

Planuję wrzucać teraz chociaż jeden wpis tygodniowo. Zdjęcia dla kilku wpisów mam już przygotowane, więc teraz muszę znaleźć troszkę czasu by usiąść i skrobać do Was kilka słów. Będziecie trzymać kciuki, aby przy maleństwie udało mi się publikować choć raz tygodniowo? 🙂

A o czym będą wpisy? Będą to przepisy na smaczne potrawy, trochę przemyśleń o ciąży i macierzyństwie. Znajdzie się też coś o organizacji przestrzeni w domu czy rękodziele. Co do rękodzieła to mam już pewien plan w głowie, ale musi upłynąć jeszcze troszkę czasu zanim go zrealizuję :).

Podsumowanie

Podsumowując. Ten rok nie był dla mnie łatwy. Był trudny. Cieszę się jednak, że mam grono lubiących moje wypociny – nawet nie wiecie jak Wasze komentarze mnie podbudowywały w chwilach słabości. Bardzo Wam za to dziękuję!

Skomentuj tutaj!